Ponieważ moja brzuszkowa Kasia stwierdziła, że nie chce jej się wychodzić na świat pomimo terminu to i ja doszłam do wniosku i zrobię coś pożytecznego :D
Lubicie piec pyszności dla najbliższych i dla siebie? Ojjj, ja bardzo! Tym większa radość jeżeli wypieki są smaczne i nie są koszmarnie pracochłonne :) Myślicie ,że nie da się połączyć tych dwóch rzeczy? BŁĄD :)
Lubicie piec pyszności dla najbliższych i dla siebie? Ojjj, ja bardzo! Tym większa radość jeżeli wypieki są smaczne i nie są koszmarnie pracochłonne :) Myślicie ,że nie da się połączyć tych dwóch rzeczy? BŁĄD :)
Kolejna bardzo trafiona kampania w której biorę udział to testowanie Margaryny Kasia Maślany Smak wraz z firmą Talk Marketing
Czy wiesz, że Kasia Ekstra ...
- zawiera aż 79% tłuszczu,
- Jest doskonała do kremów, nadaje im lekkość i aksamitny smak,
- zawiera witaminy A, D i E, które nie są wrażliwe na wysoką temperaturę dlatego nadal są obecne w cieście po jego upieczeniu.
Bardzo trafione podsumowanie napisane przez autora kampanii to takie, że z Kasią możesz wrócić do wspomnień niedzielnych obiadów u Babci oraz tworzyć nowe, z rodziną i przyjaciółmi. Całkowicie podpisuję się pod tymi słowami.
MOJA OCENA: Nie mogłam doczekać się, kiedy sama wypróbuję nową Kasię do domowych wypieków. Któregoś popołudnia wraz z moją mamą postanowiłyśmy upiec kruche ciasteczka takie jak kiedyś. Wybór tłuszczu do pieczenia był oczywisty :) Upiekłyśmy ciasteczka według receptury mojej prababci, zatem już od wielu lat gości w rodzinie. Podczas przygotowań Kasia Ekstra sprawdziła się idealnie- łatwo było połączyć ją z pozostałymi składnikami, a potem całość posiekać (tak jak wymaga tego kruche ciacho). Nie było nieprzyjemnych grudek, które często trzeba rozcierać ręcznie.
Chwilę odczekać....
i już można było przepuścić ciasto przez ręczną maszynkę. Następnie wszystko lądowało na blaszce do pieczenia i siup do piekarnika :)
Aromat w domu pieczonych ciasteczek- bezcenny! Przypomniały mi się czasy mojego dzieciństwa i pyszności przygotowywanych przez mamę :)
i już można było przepuścić ciasto przez ręczną maszynkę. Następnie wszystko lądowało na blaszce do pieczenia i siup do piekarnika :)
Aromat w domu pieczonych ciasteczek- bezcenny! Przypomniały mi się czasy mojego dzieciństwa i pyszności przygotowywanych przez mamę :)
Największy minus w całym procederze to taki, że musieliśmy wszyscy poczekać, aż ciasteczka wystygnął aby je spróbować..... Warto było!
Kostka 250g to koszt ok 2-3 zł (zależy od sklepu i promocji)
Oczywiście jeżeli jesteście zainteresowani przepisem mogę również go tu umieścić :)
Udanych wypieków !!!!!
Udanych wypieków !!!!!
EDIT:
Obiecany przepis (przepraszam, że tak późno, ale skleroza... :D )
*1 kg mąki wrocławskiej
*30 dkg tłuszczu np. Kasia
*podwójny proszek do pieczenia
*kwaśna śmietana
*4 jajka+ 12 łyżek cukru =>rozmieszać
Wszystkie składniki razem posiekać na stolnicy a potem krótko zagnieść. Następnie cisto można rozwałkować i wykrawać ciasteczka lub włożyć do maszynki i odcinać kolejne porcje pyszności
SMACZNEGO :)
Cóż mogę napisać, ciasteczka z Kasią były pyszne... kiedy będą następne :D:D
OdpowiedzUsuńGdy następnym razem upieczesz :) już nie mogę się doczekać :*
UsuńPoprosiłabym przepis , wyglądają bardzo smacznie;)
OdpowiedzUsuńOczywiście :) wrzucę przepis :)
UsuńA wiesz ja nie piekę ciast bo nie lubię i nie umiem - u mnie w domu mąż się tym zajmuje :)
OdpowiedzUsuńDobrze Ci :) mój pomaga (w wyjadaniu, hihi)
UsuńTo tak jak u mnie. Słodkości to specjalność męża (zarówno tworzenie jak i pałaszowanie). I mąż, niczym mędrzec, zawsze powtarza "jak piec to tylko z Kasią".
Usuńto gdzie ten przepis Kaapiii :(
OdpowiedzUsuńprzepraszam :) już poprawiłam się :)
Usuńte ciasteczka sa pyszne:)
OdpowiedzUsuńcieszę się :) też je uwielbiam :)
Usuń