sobota, 28 marca 2015

Z maską czy bez maski cz.4


Dzisiaj maska z serii zielono mi :) czyli całkiem wiosennie, tym postem zaklinam pogodę aby w końcu było cieplej i więcej słońca :)


Czy Wasza cera po zimie też jest matowa i przesuszona? Moja tak! Dlatego zdecydowałam się na maskę regenerującą, ale nie tak całkiem przypadkową :) miało być wiosennie zatem mój wybór padł na produkt z nowej linii kosmetyków Ziaji Liście zielonej oliwki
Czytając informacje na stronie producenta dowiemy się że maska zawiera esencję z liści zielonej oliwki oraz kwas hialuronowy. Skutecznie wygładza i odnawia naskórek. Dodaje skórze blasku i energii. Działa kojąco na podrażnienia.  Liście zielonej oliwki - zawierają oleuropeinę - naturalny przeciwutleniacz i substancję łagodzącą. Odświeżaja i wzmacniają skórę oraz chronią przed transepidermalną utratą wody.
Dermobaza oliwkowo - regenerująca - zapewnia skórze równowagę wodno-lipidową. Zmiękcza, wygładza, uelastycznia i łagodzi.
Kwas hialuronowy i witaminy młodości - skutecznie nawilżają i wygładzają skórę. Redukują zmęczenie skóry powstałe w ciągu dnia
MOJA OPINIA: Powinnam budować napięcie i dopiero na samym końcu powiedzieć jak jest, ale.... jakoś nie potrafię :) 
Zatem: Maska jest super!!!! :) A dlaczego? Dlatego, że jest wydajna- wystarczyła mi na 3 użycia i w saszetce nie utworzyła się zaschnięta powłoka pomiędzy zastosowaniem kosmetyku (stosowałam ją co 3-4 dni). Ponadto, ma konsystencję gęstego kremu o bardzo przyjaznym, lekkim zapachu. Maska łatwa w obsłudze, zero problemów z rozprowadzeniem jej na skórze twarzy i szyi. Producent proponuje zostawić ją na 10-15 minut a potem resztę kosmetyku wmasować albo zatrzeć wacikiem. Ja wybrałam wmasowanie i po każdym użyciu czułam przyjemną elastyczną skórę pod palcami. Nie spotkałam się również z problemem podrażnienia skóry przez składniki kosmetyku, zatem powinien być bezpieczny dla "atopowców". Maska nadaje się zarówno do cery suchej, wrażliwej jak  normalnej, więc myślę że sporo z Was już ją zna lub zechce ją poznać do czego gorąco zachęcam!
Pojemność saszetki 7 ml kosztować nas będzie ok 1,5-2 zł


PODPIS

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. jestem właśnie na etapie szukania jakiejś innej maseczki:) jedna czeka w kolejce. Czas ruszyć do drogerii :)

      Usuń
  2. Ja wolę sama kręcić sobie maseczki, ale ważne że ty jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Ty jesteś mistrzynią w tej tematyce. Dla mnie kręcenie maseczki to jeszcze czarna magia zatem dziękuję że istnieją saszetki :D

      Usuń
  3. Mam obydwie wersje, muszę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem ciekawa Twojej opinii, czy "będzie pani zadowoloooona" :)

      Usuń
  4. Zapowiada się zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z przesuszeniem skóry nie mam problemu bo ona ciągle "świeci"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tak źle i tak niedobrze :) Fajnie, że są kosmetyki które pomagają nam w niedoskonałościach cery

      Usuń