sobota, 25 lipca 2015

"Ciężarówkowy" balsam na nogi i nie tylko

Czy miałyście okazję korzystać z kremu kojącego obolałe i spuchnięte nogi "ciężarówki" ? :) 

TAK kochani! :) wiecie lub nie jestem szczęśliwie w drugiej ciąży. Leci już piąty miesiąc. Bardzo Was przepraszam, za tak długie milczenie, ale dzieje się, dzieje :) Synek- Bulbuś z dnia na dzień coraz bardziej wymaga mojej uwagi, a córcia w brzuszku nareszcie trochę daje żyć. Początki wspólnej drogi były ciężkie :) No ale ja nie o tym :)
Od czwartego miesiąca testuję balsam na zmęczone nogi firmy Tołpa z serii dermo body mum.
Producent o balsamie pisze, że "eliminuje uczucie ciężkich i zmęczonych nóg oraz ramion. Drenuje i usuwa nadmiar płynów. Poprawia mikrokrążenie i uszczelnia naczynka krwionośne. Łagodzi podrażnienia. Nawilża i zapobiega utracie wody z naskórka. Odżywia i wygładza skórę, przywraca jej zdrowy wygląd, świeżość i witalność. Delikatnie chłodzi i orzeźwia przynosząc ulgę. Może być stosowany na całe ciało jako balsam pielęgnacyjny, zwłaszcza podczas upałów".
W skład balsamu wchodzą m.in takie drenujący ekstrakt z kwiatu czarnego bzu, wzmacniający ekstrakt z kasztanowca, regenerujący ekstrakt z korzenia żywokostu, łagodząca betaina, nawilżający hialuronian sodu.
MOJA OCENA: Początki stosowania kremu nie były spełnieniem obietnic z opakowania kosmetyku, ponieważ po nałożeniu go i odczekaniu obiecanych ok 15 minut nie działo się nic- a powinno! Stosuję balsam już ponad miesiąc i dopiero niedawno moja skóra zaczęła prawidłowo reagować na niego, tzn. czuję delikatne mrowienie przez chwilę. Kosmetyk sam w sobie jest bardzo wygodny w użytkowaniu, tuba zamknięta na "klik", którą można postawić na półce.
Do konsystencji przyczepić się nie mogę, ani nie za gęsta ani za rzadka :) Mamy lato w pełni, upały i ciepłe dni nam towarzyszą, ale niestety nie mogę powiedzieć, aby balsam wywołał efekt WOW. Bardziej mogę powiedzieć, że po nałożeniu go zachowuje się, jak każdy inny balsam do ciała z ew. bardzo delikatnym mrowieniem przez chwilkę. Natomiast uczucia ulgi czy chłodzenia nie zaznałam.
Cena to 40 zł za opakowanie 150 ml.

Czy miałyście okazję stosować go? a może coś innego polecicie na brzuszkowy stan latem? :)
PODPIS

6 komentarzy:

  1. Ja chyba nie byłabym w stanie czekać miesiąc na jego działanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. używam bo go mam, i traktowałam jak zwykły balsam, ale faktycznie nie takiego efektu spodziewałam się

      Usuń
  2. Gratuluję :)
    Ja nie stosowałam tego kremu bo jakoś za moich czasów ciąży tego nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*
      teraz tych specyfików jest maaaasa :) tylko należy zdecydować które wybrać. Jedne decyzje są bardziej, a drugie mniej trafione ;)

      Usuń
  3. Gratuluję, ja się dopiero przymierzam do ciąży :)
    Balsam mnie ciekawi, ale jeszcze go nie znam. Szkoda, że nie działa lepiej! Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) pierwsza ciąża to fajny okres, tak jak wakacje między liceum a studiami ;-) z drugą już jest zupełnie inaczej. To co mogę na 100% polecić Tobie to balsam na rozstępy Tu umieściłam jego recenzję ;)
      Pozdrawiam i życzę powodzenia w staraniach :)

      Usuń